Talaria Resort & Spa czyli idealny dziewczyński weekend!

Tradycyjnie na początku roku wyjeżdżamy z dziewczynami na weekend do Spa. To czas z dala od domowych obowiązków, od pracy, rodziny, za to z najlepszymi koleżankami, pysznym jedzeniem, chodzeniem cały dzień w szlafroku i totalnym nic nierobieniem. Kolejny raz wybrałyśmy Talarię i było cudownie! Powiem więcej! Cudowniej niż rok temu <3

Tutaj liczysz się tylko Ty!

Uwielbiam takie miejsca, gdzie personel jest nienachalny, a jednocześnie pomocny i pojawia się właściwie znikąd dokładnie wtedy gdy chcesz o coś zapytać, czy też potrzebujesz pomocy. Właśnie taki personel ma Talaria, co w połączeniu z ogromnym profesjonalizmem wszystkich pracowników gwarantuje sukces w tej branży. I ten sukces bez wątpienia osiągnęli. A ja będę do nich wracać tak często jak będzie to możliwe. Weekend spędzony w Talarii dał mi wyciszenie, spokój, skupienie się na sobie i swoich potrzebach i wreszcie tak bardzo potrzebne mi ostatnio całkowite lenistwo. Moimi jedynymi obowiązkami było dopilnowanie żeby nie spóźnić się na zabiegi, do sauny, na stretching, na basen i do restauracji żeby zjeść coś pysznego. Niestety czas również leci tam bardzo szybko, zwłaszcza jeśli spędzasz go w tak fajnym towarzystwie, a miejsce pomimo tego, że już tam byłaś i wiesz czego się spodziewać, wciąż zaskakuje cię czymś fantastycznym. Tym razem odkryłam nowe, magiczne zakątki Talarii i spróbowałam cudownego masażu, który bardzo polecam, o jedzeniu nie będę wspominała, ponieważ jak zwykle było przepyszne <3 Nie mogę nie wspomnieć o cudownym wystroju pokoi. Każdy pokój w Pałacu ma swoją nazwę i tym razem trafiłyśmy do pokoju noblistek 🙂

Miejsce, gdzie śni się więcej niż zazwyczaj i dzieje więcej niż na co dzień…

Masaż Lomi Lomi Nui by Talaria

Lomi Lomi Nui to niezwykły masaż o prastarej tradycji i korzeniach, wywodzący się z Hawajów. Hawajczycy rozumieją zdrowie jako swobodny, płynny ruch energii w ciele, dlatego uzdrawianie traktują jako uruchomienie takiego przepływu. Charakterystyczne płynne i długie ruchy stosowane w Lomi Lomi Nui, w połączeniu z pracą na głębokich tkankach i wszystkich stawach, umożliwiają uwolnienie wielu warstw napięcia i stresu oraz przywrócenie harmonii na poziomie ciała, umysłu i duszy.

To chyba najbardziej relaksujący masaż na jakim byłam, pobudzający wszystkie zmysły, równocześnie połączony z elementami mobilizacji, więc aspekt zdrowotny też jest obecny. Wykonywany jest na ciepłym oleju kokosowym, którego zapach uwielbiam, więc mówiąc o wszystkich zmysłach, węch też miałam na myśli 🙂 Co ważne masażysta używa nie tylko dłoni ale też przedramion, dlatego momentami może być bardziej intensywnie, zwłaszcza jeśli tak jak ja macie spięte mięśnie pleców, jednak nadal mieści się on w ramach pełnego relaksu. Całości dopełniała muzyka, typowo hawajska, która była miłym zaskoczeniem po towarzyszących zazwyczaj masażom relaksacyjnych melodiach. Bez wahania poszłabym jeszcze raz i z czystym sumieniem polecam.

Ziołowy domek

To rodzaj lekkiej biosauny, w której możemy korzystać z cudownych właściwości aromoterapii. Na kamiennym piecu podgrzewa się cały czas wywar z ziół, dzięki czemu uwalniane są olejki eteryczne, do tego na wiklinowych leżankach ułożone są słomiane sienniki i wszędzie porozwieszane są suche zioła, które w lekko podwyższonej temperaturze również uwalniają dobroczynne dla naszego organizmu związki. Jest tam niesamowicie przyjemnie, trochę jak na łące w czasie sianokosów, a trochę jak na działce mojej przyjaciółki po ścięciu trawy 🙂 Miejsce idealne na godzinny relaks z książką i filiżanką gorącej herbaty. Nie ma właściwie żadnych przeciwskazań do korzystania z ziołowego domku, a korzyści bardzo dużo, chociażby działanie odprężające i uspokajające naszą duszę. Do tego ziołowa biosauna ujawnia przeciwzapalne działanie związków lotnych uwalnianych z podgrzewanych ziół. Natomiast podwyższona temperatura wpływa na zmniejszenie obciążenia układu krążenia, rozluźnienie mięśni, a także otwiera pory skóry i sprzyja oczyszczeniu organizmu z toksyn. Fantastyczny zakątek Talarii, który bardzo ale to bardzo polecam.

Hammam & Peeling

Tym razem zdecydowałyśmy się skorzystać z oferty 'autopeeling w hammamie’ i zarezerwowałyśmy sobie hammam na wyłączność. Do tego dokupiłyśmy peeling solny i nawilżającą maskę na ciało i spędziłyśmy cudowny czas na plotkowaniu i dbaniu o skórę naszego ciała. Sauna zadziała na nas bardzo oczyszczająco, nie tylko zewnętrznie ale też wewnętrznie, dlatego z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że wizyta w hammamie skutkowała dogłębnym oczyszczeniem ciała oraz ukojeniem duszy 🙂

Relaks przy dźwiękach gongów

Na koniec chciałam Wam polecić coś naprawdę niesamowitego, w Talarii można wziąć udział w nietypowym koncercie dźwięków wydobywanych z mis tybetańskich, dzwonów i gongów. Każdy taki koncert jest niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju, przy tym bardzo relaksuje i „masuje dźwiękiem na poziomie komórkowym”. Odczucia są bardzo indywidualne, mnie te dźwięki zupełnie zrelaksowały, momentami nawet usypiały, jednocześnie nie zwalniając mózgu z funkcji myślenia. Różne sceny przewijały się przed moimi oczami, jednak wszystkie przyjemne i odprężające 🙂

Jak to zwykle bywa, czas w takich miejscach płynie bardzo szybko, a w Talarii to już wyjątkowo. Dla mnie takie dziewczyńskie, żeby nie powiedzieć babskie weekendy są bardzo ważne, możemy się nagadać do woli, spędzić wspólnie czas i być w 100% sobą, bez obawy, że ktoś za chwilę zacznie cię oceniać. Dlatego jeśli macie właśnie wolny weekend i potrzebujecie spędzić trochę czasu w miejscu gdzie zaopiekują się Wami w 100%, to polecam Talarię. Na pewno będziecie zadowolone! A jeśli do tego wszystkiego lubicie zwierzęta i piękno natury, to po zabiegach bardzo polecam wybrać się na spacer.

Tags: najlepsze spa, polecane spa, spa dla przyjaciółek, spa niedaleko lublina, spa tylko dla kobiet, talari spa zabiegi, talaria, Talaria opinie, talaria resort i spa

Related Posts

Previous Post Next Post

Comments

  1. Odpowiedz

    Kasiu zazdroszczę bardzo Marzy mi się taki relax w miłym towarzystwie z zabiegami i pysznym jedzeniem. Na razie mogę tylko pomarzyć Ale jeszcze będzie okazja mam nadzieję. Te gongi ciekawe A zdjęcia nie dość że piękne to jeszcze klimatyczne

      • miscatalina
      • 12 lutego 2019
      Odpowiedz

      Dzięki bardzo <3 Jestem pewna, że jeszcze nie raz będziesz miała okazję spędzić czas w takim super miejscu 🙂 Trzymam kciuki, żeby udało się jeszcze w tym roku 🙂

Skomentuj Katarzyna Mierzwa Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

62 shares

Social Profiles