Ogrody wertykalne, czyli pionowe nasadzenia rośli na ścianach pojawiają się coraz częściej w naszej okolicy i ciągle nas zadziwiają, zaskakują i budzą wiele pytań… Dlaczego te rośliny rosną pionowo? Jest im tak wygodnie? Tak na ścianie, a nie w podłożu? Ale jeśli pojedziemy w góry, to okaże się, że tam w naturalnym środowisku bardzo wiele gatunków tak właśnie rośnie, często bez podłoża, ‘przyklejone’ do niemal pionowej ściany… Analizując potrzeby roślin okazuje się, że jeśli korzenie będą miały stały dostęp do wody i substancji odżywczych, to przecież takie tradycyjne podłoże jest im do niczego nie potrzebne, daje jedynie stabilizację. Na pomysł stworzenia specjalnej konstrukcji umożliwiającej założenie ogrodu wertykalnego wpadł Patrick Blanc, składała się ona z trzech elementów: metalowej konstrukcji, grubej na centymetr warstwy PCV przymocowanej do ramy, która zapewni sztywność i wodoodporność oraz warstwy filcu, przymocowanego do PCV, w której będą rosły rośliny.
Oczywiście nie wszystkie gatunki będą dobrze czuły się w takim pionowym ogródku, dlatego trwają badania, między innymi na mojej uczelni, których celem jest sprawdzenie jakie rośliny będą najodpowiedniejsze do wertykalnych nasadzeń.
Jeśli chcielibyście stworzyć sobie taki piękny zielony, pionowy ogród w domu, na balkonie albo na zewnętrznej ścianie waszego domu, to zapraszam do zapoznania się z technologią proponowaną przez firmę Pixel Garden lub Vertical Gardens.
A jakie korzyści daje nam taki wertykalny ogród?
• Pozwala na zamienienie miejskich szarych, betonowych krajobrazów w kwitnące ogrody, stając się przy tym oazą bioróżnorodności.
• Udowodniono naukowo, że kontakt z przyrodą działa korzystnie na nasze zdrowie psychiczne, więc taka dawka natury, nawet w pionowej formie zapewni nam nie tylko zdrowsze ale i bardziej komfortowe życie 🙂
• Sama konstrukcja zielonej ściany może być też świetną izolacją dla budynku, chroniąc przed utratą ciepła zimą i zapewniając naturalny chłód latem.
• Pamiętajmy, że rośliny są naturalnym filtrem powietrza! Świetnie oczyszczają otaczającą nas atmosferę z zanieczyszczeń.
Ja zakochałam się w tej konstrukcji autorstwa Pixel Garden… ale o moim zauroczeniu sukulentami to już wiecie 🙂
Widzieliście takie zielone ściany? Jesteście ich fanami czy raczej w ogrodnictwie stawiacie na tradycyjne techniki uprawy?
mistrzostwo świata
Fajny pomysł, zwłaszcza na małych przestrzeniach lub np. balkonach 🙂
Ale pięknie to wygląda. Muszę poważnie zastanowić się jak ulokować coś takiego na naszym balkonie. Tylko co w zimie?
Jeśli masz południowy balkon to jeśli dobierzesz gatunki mało wrażliwe na niskie temperatury nie będzie problemu! Przetrwają 🙂
Akurat południowy-zachód. Coś będę kombinować 😉
Szalenie mi się podobają tego typu „ogrody”. Kusi mnie, by (oczywiście w zminimalizowanej formie) zrobić coś takiego na balkonie 🙂
Mnie się strasznie podobają wersje mieszkaniowe… niestety trochę kosztują…
Przepięknie wyglądają, widziałam właśnie takie we Francji.. ale żeby zrobić u siebie na balkonie, to nie pomyślałam. Za rok spróbuje.:)
Naprawdę fantastyczny pomysł 🙂 na pewno trzeba posiadać odpowiednią wiedzę dotyczącą kwiatów, które chcemy wykorzystać, ale bardzo mi się podoba 🙂
Wbrew pozorom wcale nie 🙂 Musisz kupić odpowiednią konstrukcję, posadzić rośliny i już! 🙂