Noc kultury Lublin 2016 już za nami! Moje pierwsze wrażenia? Strasznie tłoczno, jakby w ten jeden wieczór wszystkie dzielnice Lublina opustoszały, a mieszkańcy stadnie udali się na Stare Miasto 🙂 Uwielbiam takie imprezy i oczywiście razem z dzikim tłumem podążałam w kierunku granatowego światła, granatowego ponieważ wszystkie latarnie na Starówce zostały oklejone folią, która miała nadać okolicy piękny nastrój, w efekcie było po prostu ciemniej niż zwykle 😉 Natomiast w dziennym świetle latarnie wyglądały pięknie!
Atrakcji była cała masa! Masa też była chętnych do ich zobaczenia, więc jeśli ktoś tęsknił za kolejkami rodem z PRL-u to mógł sobie przypomnieć jak to było 🙂 Ja nie tęsknię, więc zdecydowałam się na spacer, bez konieczności przepychania się, choć i tego ne udało mi się momentami uniknąć.
RetroMania Kowalska!
Ulica Kowalska na jedną noc przeniosła się w lata 20-te i 30-te, całą ulicę ozdobiły szyldy, kolorowe proporczyki, zabytkowe motocykle i samochody. Wystawiane były sztuki, a dla miłośników wygibasów – pokaz tańca i potańcówka!
Plac po Farze
Na placu stanęło Ogniste Drzewo – instalacja artystyczna /Jarosław Koziara/ Bardzo ciekawa instalacja, tym bardziej zaskakująca, bo zrobiona ze zniczy! Wszystkie były ręcznie zapalane! A pod drzewem największa atrakcja dla dzieci! Pan robiący wielkie mydlane bańki!
Plac Rybny
Ryby wracają na Rybny! Ale nie byle jakie ryby, a lodowe! Panowie od 21 rzeźbili swoimi piłami w bryłach lodu i wyszły im całkiem niezłe rybki 🙂 Skończyli niestety dopiero o 2 w nocy! Ale trochę ich podglądałam przy pracy 🙂
Zaułek Hartwigów
Bombardowanie włóczką ciąg dalszy! Czyli drzewka w pięknych ubrankach, zresztą stojaki na rowery też 🙂 A do tego zielone górą, tego wieczoru Zaułek Hardwigów świecił na zielono!
Spacerując tym romantycznym zaułkiem w jakiś inny dzień niż Noc Kultury, możemy poczytać o historii tego miejsca i zobaczyć ekspozycję tam wystawioną. W dzień jest równie pięknie!
Podwórko przy Bramie Krakowskiej
Skręcając w prawo tuż za Bramą Krakowską trafiłam na Magiczne podwórko! A tam:
- Światłokomody – instalacja Natalii Głowackiej
- Przejaśnienie – instalacja świetlna Koła Naukowego Ceramiki Unikatowej i Form Przestrzennych WA UMCS
- Monolit – instalacja artystyczna Jerzego Norkowskiego
Podobało mi się, chociaż po wcześniej przeczytanym opisie spodziewałam się czegoś innego.
ul. Lubartowska
Wyobraź sobie Lubartowską… Pokrytą zieloną trawą… szkoda tylko, że akurat zabrakło prądu i było bardzo ciemno 🙂 Ze zdjęć nici… ale były też food-tracki (z powodu braku wspomnianego zasilania serwowały napoje :)) Były stare, zabytkowe autobusy i kino na leżakach!
W tym roku mnie nie zachwyciła, chociaż miała swój klimat! Żmigród w Noc Kultury 2016 to miejsce poezji, spacer kulturalny, przy słowach pięknie powiewających wierszy.
Super, widać, że impreza udana. Piękne zdjęcia! 😉
Wstyd się przyznać, ale nigdy nie byłam w Lublinie… czuję się mega zachęcona!
Zapraszam w takim razie 🙂 Polecam szczególnie Karnawał Sztukmistrzów, świetna impreza!
Uwielbiam takie imprezy!
Właśnie kilka dni temu wspominałam wianki nad Wisłą (Warszawa) 4 lata temu? Skąd takie skojarzenie? Bo 4 lata temu był Mistrzostwa Europy w Polsce i tamtego wieczora najpierw odwiedziliśmy Strefę Kibica a po meczu właśnie wianki na Podzamczu 🙂
Z Twojej fotorelacji chyba największe wrażenie robią rzeźby lodowe w blasku księżyca 🙂 Super!
My po całym dniu na Kontynentach nie mieliśmy już siły chodzić z tłumem po mieście, dlatego trafiliśmy tylko w kilka przypadkowych miejsc, ale i tak miło było zobaczyć Lublin w takiej żywej atmosferze 🙂 Pozdrawiam!
Zapraszam w takim razie jeszcze raz w innym terminie 🙂