Mam wrażenie, że zawsze kiedy kończy się zima i zaczyna wiosna, mój organizm trochę słabnie, pojawiają się problemy skórne, które w tym roku wyjątkowo dały mi popalić, włosy wypadają jakoś bardziej niż zwykle i codziennie mam #badhairday 🙂 Oczywiście tłumaczę sobie, że to przesilenie wiosenne, jednak jeśli trwa zbyt długo to trzeba poszukać głębiej leżącej przyczyny. Ja poszukałam, zrobiłam badania, skonsultowałam z lekarzem i wszystko powoli wraca do normy 🙂 Czas więc pomóc skórze w szybszej regeneracji od zewnątrz. O pielęgnacji skóry twarzy pisałam już ostatnio sporo, tym razem czas na skórę głowy, ponieważ oprócz zwiększonego wypadania włosów, od jakiegoś czasu pojawiło się również swędzenie. Jak z nim walczę?
Ach te włosy…
Zastanawialiście się kiedyś ile na naszym ciele znajduje się włosów? Otóż na ludzkim ciele znajduje się około 5 milionów mieszków włosowych, z czego od 80 000 do 150 000 znajduje się na skórze głowy. I o ile chcemy się pozbyć, najlepiej na stałe, wszystkich włosów z naszego ciała, uważamy je nawet za zbędne! To włosy rosnące na głowie, najlepiej żeby były długie, gęste, błyszczące i zawsze wyglądające jak 'prosto od fryzjera’. Włosy rosnące na skórze naszej głowy i te tworzące brwi i rzęsy, różnią się od pozostałych przede wszystkim grubością, długością i zawartością pigmentu. Włosy mają bardzo charakterystyczną budowę, ich trzon zbudowany jest z bardzo mocnego białka – keratyny, natomiast mieszek włosowy, w którym osadzona jest cebulka włosowa „zakotwicza” włos w skórze głowy. Komórki cebulki włosowej cały czas rosną i dzielą się, dzięki dostarczanym przez komórki krwionośne substancjom odżywczym i hormonom, które modyfikują wzrost i strukturę włosa w różnych okresach życia. Co ciekawe obok szpiku kostnego, włos jest najszybciej rosnącą tkanką w ludzkim ciele. Jeśli jesteśmy zdrowi i nasz układ hormonalny działa prawidłowo to nasze włosy rosną z szybkością 0,3 – 0,5 mm dziennie.
Dlaczego włosy wypadają?
Najprostszą odpowiedzią byłoby „ponieważ się starzeją”. Wzrost włosów składa się z trzech faz:
- faza wzrostu (anagen) – Najdłuższa faza wzrostu włosów, trwa zazwyczaj kilka lat i w tej fazie znajduje się ok 85-90% naszych włosów.
- faza przejściowa (katagen) – trwa kilka tygodni, w tym czasie włosy rosną powoli, a mieszki włosowe kurczą się.
- faza spoczynku (telogen) – ok 10% naszych włosów pozostaje w tej fazie, która trwa zazwyczaj kilka miesięcy. Na tym etapie włosy nie rosną, a cebulki odczepiają się od mieszków włosowych. Kiedy w mieszku włosowym rozpoczyna się nowa faza wzrostu, stary włos zostaje wypchnięty i wypada. Jeśli wypada nam od 20 do 100 włosów dziennie, to nie mamy się czym martwić, to standardowa ilość włosów, którą dziennie tracimy.
Jak zmniejszyć wypadanie włosów do minimum?
Najpierw musimy przeanalizować jak wygląda u nas wypadanie włosów, czy coś się zmieniło, czy zawsze po czesaniu na szczotce znajdujemy mniej więcej taką samą ilość włosów? Jeśli jest ich znacznie więcej niż zwykle, to należy jak najszybciej udać się do dermatologa i poszukać przyczyny, natomiast jeśli jest ich trochę więcej niż zwykle lub chcemy lepiej zadbać o ich kondycję, możemy poszukać najlepszej dla nas metody pielęgnacji. Ja w mojej wiosennej pielęgnacji wprowadziłam trochę zmian. Po pierwsze zaczęłam używać specjalnego serum do włosów ze skłonnością do wypadania, a po drugie, raz w tygodniu używam szamponu przeciwłupieżowego, żeby lepiej oczyścić skórę głowy i pozbyć się swędzenia.
Kerabione Booster – wzmacniające serum do włosów ze skłonnością do wypadania
Serum ma fantastyczny skład, to doskonale dobrane kwasy tłuszczowe, olejki eteryczne i witaminy, które bezpośrednio lub pośrednio wspomagają prawidłowy wzrost włosów i utrzymują ich piękny wygląd.
- olej ze słodkich migdałów – bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe i witaminę E, powszechnie stosowany w kosmetykach do pielęgnacji włosów ze względu na właściwości odżywcze, natłuszczające, nawilżające i antyoksydacyjne.
- olejek rozmarynowy – znany jest ze swoich właściwości antyoksydacyjnych, przeciwbakteryjnych i przeciwgrzybiczych, a także przeciwzapalnych.
- olejek lawendowy – posiada właściwości przeciwbakteryjne, przeciwzapalne i antyoksydacyjne, prowadzone są badania nad potwierdzeniem jego korzystnego wypływu na wzrost włosów.
- witamina E – znana ze swoich antyoksydacyjnych właściwości, hamuje starzenie się komórek.
- witamina A – odpowiadając za integralność błon komórkowych, pomaga w zachowaniu zdrowej skóry. Kwas retinowy – aktywny metabolit witaminy A, odgrywa ważną rolę w procesie wzrostu, różnicowania i prawidłowego funkcjonowania mieszków włosowych.
- olejek bergamotowy – powszechnie stosowany jest w produktach do pielęgnacji skóry i włosów, głównie ze względu na swoje przeciwbakteryjne, przeciwzapalne i przeciwbólowe właściwości.
- olejek ylang-ylang – poza właściwościami antyoksydacyjnymi i przeciwbakteryjnymi posiada właściwości relaksujące i pięknie pachnie.
Nakładam serum przed myciem głowy bezpośrednio na skórę, następnie masuję głowę przez chwilę i pozostawiam serum na kilka minut. Dla jeszcze lepszego efektu można nałożyć na włosy foliowy czepek i owinąć ręcznikiem i tak pozostawić na 20 minut. Po tym czasie myjemy włosy jak zwykle.
Catzy Healing – szampon przeciwłupieżowy do włosów normalnych i przetłuszczających się
Ponieważ moim problemem nie był łupież, a swędzenie skóry głowy, dlatego ten szampon oddałam mojemu M, który ma tego typu problemy 🙂 Po kilku tygodniach zapytałam jak sprawdza się szampon i stwierdził, że świetnie! Jest zadowolony, łupież nie powraca, a szampon jak na jego potrzeby wystarczająco pielęgnuje włosy. Substancją aktywną jest 1% pirytonian cynku, do tego szampon ma krótki skład, a w nim SLS, detergent, substancję odpowiedzialną za zapach i konserwanty. Mężczyźni mają mniejsze wymagania co do kosmetyków pielęgnacyjnych do włosów, dlatego czerwoną wersję szamponu dedykowałabym głównie Panom 🙂
Dla mnie bardzo dobry okazał się ziołowy szampon Catzy Healing przeznaczony do włosów przetłuszczających się. Doskonale sprawdził się po zastosowaniu olejowego serum. Wcześniej zmywałam serum szamponem którego dotychczas używałam, jednak zauważyłam, że moje cienkie, szybko przetłuszczające się włosy zaczęły wymagać mycia codziennie, a nie jak dotychczas, co drugi dzień. Ziołowy szampon, który w swoim składzie podobnie jak czerwona wersja ma 1% pirytonian cynku, bardzo dobrze oczyszcza zarówno skórę głowy, jak i włosy, dzięki czemu olejki nie pozostawiają tłustej warstwy, która dodatkowo wspomaga przetłuszczanie się włosów. Ziołowymi składnikami w szamponie są ekstrakt z brzozy, rumianku, pokrzywy i rozmarynu. Szampon przyjemnie pachnie i jeśli zastosuję przed myciem głowy serum olejowe, to nie wymaga nakładania odżywki. Natomiast jeśli używam szamponu samodzielnie, to już koniecznie muszę nałożyć odżywkę, w przeciwnym razie włosy trudno się rozczesują i brak im miękkości, którą bardzo lubię.
Na tę chwilę moje włosy są w całkiem niezłej kondycji, zatem tę kurację zostawię raczej na jesień – wtedy moje włosy zaczynają żyć swoim życiem 😀
No właśnie większość dziewczyn które znam ma problemy z włosami jesienią, u mnie odwrotnie, jesienią jest ok, za to wiosną koszmar 😉
Myślę, że skuszę się na serum, które opisujesz. 🙂
Bardzo polecam 🙂
Z nieba mi spadlaś! Dzięki za polecenie 🙂
Polecam się 🙂
Czy są jakieś przeciwskazania do stosowania tych produktów?
Tylko takie jak do wszystkich produktów kosmetycznych, przed zastosowaniem należy wykonać test skórny, żeby się upewnić że nie ma się uczulenia na dany kosmetyk.