„Czy dziś jest wśród nas ktoś kto dożyje tysiąca lat? A co z pochodzeniem ludzkiego gatunku? Ewolucja to proces losowych mutacji. Czy inny wynik ewolucyjnego rzutu kostką doprowadziłby do powstania organizmów wyposażonych w oczy? Jeśli przewinęlibyśmy ewolucję wstecz i nacisnęli przycisk odtwarzania kolejny raz, to znów dotarlibyśmy do inteligentnego życia, czy nasze istnienie to tylko wynik szczęśliwego zbiegu okoliczności? Czy gdzieś indziej w naszym Wszechświecie istnieje inteligencja? A co z technologią, którą wytwarzamy? Czy komputer może kiedyś zyskać świadomość? Czy będę mógł któregoś dnia po prostu wczytać swoją świadomość na inny nośnik, tak bym przetrwał śmierć ciała?” Marcus du Sautoy
Każdy z nas zadał sobie kiedyś w życiu któreś z tych pytań, jeśli nie wszystkie. Człowiek z natury jest ciekawski i chciałby wiedzieć jak powstało życie na Ziemi, czy faktycznie stworzył nas Bóg na swoje podobieństwo, czy raczej powstaliśmy w wyniku postępującej ewolucji? A jeśli tak, to czy nasz gatunek będzie ewoluował dalej czy raczej jesteśmy skazani na wymarcie? Prawda jest taka, że jest wiele teorii na ten temat i nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Ja jednak lubię poznawać zdanie różnych naukowców związane z tym tematem i dlatego sięgnęłam po książkę „Życie” paleontologa Juana Luisa Arsuaga. Jeśli tak jak mnie interesuje Cię temat ewolucji to koniecznie sięgnij po tę książkę, która omawia ewolucję kompleksowo, skupiając się na ewolucji człowieka.
Drzewo Życia
Ze wszystkich starożytnych kultur, najbardziej fascynują mnie Egipcjanie. To jak bardzo rozwinęli różne sfery nauki, jak ogromną mieli świadomość otaczającego ich świata i jak wiele niesamowitych osobowości żyło w Starożytnym Egipcie, jest dla mnie wręcz niepojęte. Co ciekawe, w temacie ewolucji też nie byli całkowitymi laikami, w ich mitologii bardzo ważne było Drzewo Życia, do którego odwoływał się również Darwin. Drzewo Życia, które bardzo często uznawane jest za symbol ewolucji, ma bardzo charakterystyczną budowę, nie ma strzelistego pnia, a jego koronę tworzą rozdzielające się od samego dołu liczne gałęzie o podobnej grubości. Niektóre z tych gałęzi rozdzielają się na kolejne, dużo cieńsze gałązki, inne rosną cały czas w górę nie wypuszczając pędów bocznych. Liście na tym drzewie są pełne sił i energii, jednak pod drzewem jest też wiele martwych, uschniętych liści.
„Aby pojąć Życie w całej jego pełni, należy spoglądać w górę i w dół, na grube konary i cienkie gałęzie, na koronę i na niedołężne opadające ramiona, na to co kwitnie i pachnie, i na to, co już uschło, na teraźniejszość i przeszłość” „Życie” Juan Luis Arsuaga
Życie
To książka napisana przez wybitnego paleontologa, który od 40 lat bada ewolucję człowieka. Teorii ewolucji jest wiele i nie są one powszechnie znane, zwłaszcza, że poznać ich szczegóły możemy tylko czytając publikacje naukowe z tego zakresu. Dlatego warto sięgnąć po tę książkę choćby z tego względu, że autor opisuje nam wiedzę naukową, którą udało się zebrać w jedną całość od czasów Darwina, aż do współczesnych odkryć, do tego napisaną językiem przystępnym dla każdego czytelnika, a nie tylko dla naukowców.
Książka składa się z 18 rozdziałów, które autor nazywa „Dniami”, ponieważ poleca zaplanować sobie przeczytanie jednego rozdziału jednego dnia 😊 Idealna lektura na kolejne 18 dni #zostańwdomu. Nie będę opisywać wszystkich rozdziałów, choć myślę, że to bardzo zachęciłoby Was do jej przeczytania, wspomnę o moich ulubionych, które wyjątkowo rozbudziły moją ciekawość. To rozdziały które omawiają altruizm i współdziałanie w królestwie zwierząt jako spoiwo grup społecznych. Ten temat od zawsze mnie zastanawiał, czy tak kierujemy naszym życiem żeby dbać o dobro ogółu czy raczej jesteśmy wyjątkowymi egoistami i dbamy tylko o siebie? No i co z innymi gatunkami zwierząt? Ten temat fascynował mnie od dawna i autor w bardzo ciekawy sposób go zgłębia. Jeśli więc gdzieś obiła Wam się o uszy koncepcja samolubnego genu, to po przeczytaniu tej książki będziecie lepiej rozumieć, że to głównie geny kierują naszym życiem i tak naprawdę od nich wszystko zależy. Chyba że ta teoria zupełnie Was nie przekona i jedna z innych będzie dla Was bardziej wiarygodna. Za to też cenię tę książkę, autor oczywiście wyraża swoje zdanie, jednak nie narzuca czytelnikowi swoich prawd, a zostawia mu pole do własnych przemyśleń.
Na koniec zacytuję autora, który tymi słowami kończy prolog:
„Ucząc się, nie tylko więcej wiemy, ale stajemy się bardziej inteligentni. Dlatego wolę mówić, że nauka powinna być interesująca. … Wszak interesujący chce być każdy z nas.”
Czytałam, i choć nie lubię książek tego typu, Ta jest mega ciekawa 🙂