Hiacynty w szkle

Luty to miesiąc w którym bardziej myślimy już o zbliżającej się wiośnie, niż o odchodzącej zimie. A skoro za oknem coraz cieplej, to z utęsknieniem wypatrujemy pierwszych oznak wiosny, czyli kwitnących kwiatów cebulowych. Pomagają nam w tym sklepy, w których pojawiają się też coraz częściej cebulki tulipanów, hiacyntów i żonkili. W moim mieszkaniu w lutym zdecydowanie królują właśnie kwitnące cebulki, w wazonach stoją cięte tulipany, a w pojemnikach hiacynty, które po prostu uwielbiam. Ale żeby zerwać trochę z nudnymi doniczkami i pojemnikami, w tym roku stawiam na hiacynty w wazonie, ale nie cięte hiacynty, a cebulki w wazonach.

Poszukaj odpowiedniego wazonu

Zanim kupimy cebule hiacyntów, najpierw musimy poszukać odpowiedniej wielkości szklanych wazonów. Najlepiej, żeby nie były zbyt duże i zrobione z przezroczystego szkła, przez które bardzo dobrze widać korzenie, bo to właśnie one dają nam ten wyjątkowo efektowny wygląd. Ja moje wazoniki kupiłam na stoisku ze szkłem na giełdzie kwiatowej, ale warto przeszukać internety, albo po prostu zapytać mamy czy też babci, czasem można znaleźć prawdziwe skarby.

Jeśli mamy już odpowiednie wazony, to kupujemy cebulki hiacyntów. Można kupić specjalne cebule przeznaczone do pędzenia i postępować zgodnie z moimi instrukcjami zamieszczonymi tutaj. Można też pójść na łatwiznę, tak jak ja w tym roku i kupić już hiacynty z pędami kwiatowymi w doniczkach. Wybierając ten drugi wariant, dla leniwych i niecierpliwych ;), należy zwrócić uwagę na kilka szczegółów, ponieważ nie wszystkie cebule nadają się do przeniesienia do wody. Po pierwsze wybierajmy takie hiacynty, których pędy kwiatostanowe są jak najmniej rozwinięte, co daje nam gwarancję, że postoją kilka dni. Po drugie cebule muszą być całkowicie zdrowe, dlatego zobaczcie, czy nie widać na nich żadnych oznak zgnilizny, czy też innych zmian chorobowych.

Hiacynty w szkle

Przyszedł czas na przeniesienie naszych hiacyntów z doniczek ze stałym podłożem, do wazonów z wodą. Musimy zrobić to bardzo delikatnie, tak żeby nie uszkodzić korzeni, które są bardzo kruche i wrażliwe. Do tego musimy zrobić to dość szybko, ponieważ organy te natychmiast reagują na bark wody. Wyjmujemy więc nasze cebule z pojemników i delikatnie otrząsamy je z podłoża. Gdy usuniemy już niemal całą ziemię, przemywamy je delikatnie pod bieżącą wodą i wstawiamy do wazonu. Nie przejmujcie się jeśli nie uda Wam się wypłukać całkowicie podłoża z korzeni. Z każdą wymianą wody „śmieci” w wazonie będzie coraz mniej.

Co zrobić żeby nasze hiacynty kwitły jak najdłużej?

• Po pierwsze wymieniamy wodę codziennie na świeżą, najlepsza będzie woda przegotowana i odstana. Jeśli używacie wody wodociągowej, to niech będzie w temperaturze pokojowej.
• Dbamy o odpowiedni poziom wody w wazonie, nie może być jej ani za dużo, ani za mało. Idealnie jest jeśli wszystkie korzenie znajdują się w wodzie, jednocześnie 2/3 cebuli hiacynta jest nad poziomem wody.
• Patrzymy jak pięknie rozkwitają i prawimy im komplementy, podobno kwiaty uwielbiają jak się do nich mówi 🙂

Polecam bardzo zrobienie takich wiosennych dekoracji! Robi się je naprawdę ekspresowo i trudno coś zepsuć 🙂 A za każdym razem jak na nie spojrzycie, wiosna będzie o pół kilometra bliżej!