Na pewno każdy z nas słyszał kiedyś historię jak to wujek babki siostry stryjecznej ciotki naszego dalekiego kuzyna osiwiał w ciągu jednej nocy i zawsze z uśmiechem na twarzy woleliśmy przemilczeć te historie przy świątecznym obiedzie. Mnie jednak zawsze nurtowało pytanie czy to możliwe? Okazuje się że tak! Nasze włosy siwieją oczywiście w sposób naturalny z wiekiem, jednak możliwa jest z bardziej lub mniej złożonych powodów nagła zmiana koloru naszych włosów. Dzisiaj posiadanie siwych włosów jest passe i dotyczy to już nie tylko kobiet… A jeszcze kilka lat temu, no może kilkanaście, siwe włosy, zwłaszcza u mężczyzn były symbolem dojrzałości, mądrości i doświadczenia życiowego. Dzisiaj firmy kosmetyczne prześcigają się w tworzeniu coraz skuteczniejszych, mniej szkodliwych farb stosowanych do zakrycia naszych siwych kosmyków. Skąd bierze się kolor naszych włosów? Otóż w mieszkach włosowych znajduje się rezerwuar samoodnawialnych komórek macierzystych, które mogą się różnicować do melanocytów, odpowiedzialnych za wytwarzanie melaniny, która jest substancją koloryzującą, nadającą barwę. Wśród melanin wyróżniamy dwa barwniki:
• eumelanina – dająca kolory brązowe i czarne
• feomelanina – dająca kolory blond i rude
Konkretny kolor włosów powstaje w wyniku osiadania mikroskopijnych, ziarnistych cząsteczek barwnika na keratynowych włóknach, z których zbudowany jest pojedynczy włos. Natomiast za różne odcienie koloru naszych włosów odpowiedzialna jest ilość barwnika, który się w nich znajduje oraz inkluzje powietrza, które powodują załamanie światła.
Kolor włosów w trakcie naszego życia może się zmieniać nawet kilkakrotnie i to często nawet bardzo radykalnie! W dzieciństwie możemy mieć bardzo jasne włosy, które z wiekiem ciemnieją, a po 45 roku życia stają się srebrne, szare lub białe… Jednak wraz z wiekiem zmienia się nie tylko kolor naszego włosa ale również jego inne cechy, włosy stają się bardziej suche, łamliwe, tracą swoją objętość i są mniej wytrzymałe na rozciąganie.
Jak to zwykle bywa w nauce nie wszystko jest takie oczywiste i jednoznaczne, tak właśnie jest z siwieniem naszych włosów … teorii jest więc kilka…
Naukowcy zajmujący się problemem siwienia włosów stwierdzili, że zmiana koloru włosów na szary lub biały następuje w wyniku nagromadzenia nadtlenku wodoru (tego samego którego używamy do rozjaśniania włosów) w mieszkach włosowych. W młodym organizmie, nie narażonym na działanie stresu nadtlenek wodoru rozkładany jest przez enzym katalazę do wody i tlenu, jednak z wiekiem aktywność katalazy ulega zmniejszeniu, podobnie jak enzymów MSR A i B, które przeciwdziałają uszkodzeniom w mieszkach włosowych, wywołanym przez nadtlenek wodoru. W rezultacie dochodzi do akumulacji nadtlenku wodoru, a co za tym idzie – do stresu oksydacyjnego i siwienia. Jeśli więc jesteśmy narażeni na bardzo silny stres, w naszym organizmie dochodzi do zaburzenia równowagi oksydacyjnej i wzrostu produkcji H2O2, który odkłada się między innymi w naszych włosach, powodując ich szybkie utlenienie, czyli zmianę koloru na siwy czy wręcz biały. Naukowcy opracowali więc substancję syntetyczną o nazwie PC-KUS (modyfikowana pseudokatalaza), która korzystnie wpływa na stan mieszków włosowych i zapobiega nagromadzeniu się w nich nadtlenku wodoru.
Inni badacze stwierdzili, że za siwienie włosów odpowiedzialne jest białko sygnałowe Wnt, a ściślej zaburzenia w jego funkcjonowaniu. Odkryto, że Wnt pełni funkcję koordynatora współpracy pomiędzy komórkami macierzystymi torebki włosowej a melanocytami. Spadek jego aktywności powoduje, że produkowana melanina nie dociera do podstawy włosa i nie może zostać przetransportowana do jego wnętrza. Ponieważ wraz ze starzeniem spada wydajność produkcji białek, w tym białka Wnt, obserwuje się coraz słabsze dostarczanie melaniny do włosów i zmianę ich koloru na srebrny, szary i wreszcie biały. Nagłe siwienie oraz siwienie w młodym wieku naukowcy tłumaczą mutacją genetyczną tego białka, w efekcie której traci ono zdolność sprawnego działania. Ci sami badacze prowadzili eksperymenty z modyfikowanym genetycznie białkiem Wnt na myszach i udało im się doprowadzić do tego, że siwe myszy odzyskały młodzieńczy wygląd futerka !
Od kilku lat również w laboratoriach firmy L’Oreal Paris prowadzone są badania nad produkcją tabletek zapobiegających siwieniu włosów. Już dwa lata temu marka opatentowała substancję, która ma zapobiegać siwieniu i według zapowiedzi ma być wypuszczona na rynek już w tym roku ! Badania potwierdziły skuteczność tej substancji w zapobieganiu siwieniu, czyli musimy ją przyjmować jeszcze przed pojawieniem się pierwszych siwych włosów, aż do końca życia lub do momentu aż zapragniemy siwego koloru :). Nie wiadomo jednak czy substancja jest w stanie przywrócić kolor już siwym włosom. Dla zainteresowanych link do patentu: https://www.google.pl/patents/US8445004?dq=l%27oreal+paris+grey+hair&hl=pl&sa=X&ei=s66eVfz2CIfkyAOp2IOQDA&ved=0CB8Q6AEwAA
Ha! A ja jestem ruda, rude ludzie nie siwieją :))
Masz szczęście 🙂
Podobno siwizna jest teraz trendy 🙂
Mi to się marzą siwe włosy, mogłabym wysiwieć już, nie musiałabym się męczyć z szarymi farbami 😀
Jestem po 30 i jeszcze siwych włosów nie mam, ale też się ich nie boję. U mężczyzn w ogóle mi nie przeszkadzają 🙂
Tez myslalam, ze siwizna mi nie bedzie przeszkadzala, ale gdy „przyszla” poczulam sie bardzo staro. W autobusie zaczeli mi ustepowac miejsca.Poczulam sie bardzo podle. Ufarbowalam wlosy na ciemny blad.
Jestem znowu soba i kompleksy zniknely a w autobusie nikt mi miejsca nie oddaje.
Ja mam to szczęście, że jestem blondynką i tak bardzo tych siwych włosów u mnie nie widać. Ale jak już zaczną przeważać, to na pewno będę farbowała 🙂
Ja. Mam po trzydziesce i zauważyłam juz gdzie niegdzie siwe włosy
Na szczęście na razie nie mam z tym problemu, ale warto było przeczytać i wiedzieć na przyszłość 🙂
Siwe włosy to nic strasznego 🙂 Więc nawet jak się pojawią to nie jest to powód do zmartwień 🙂