Kosmetyków marki Doctor Babor używam już od kilku lat i nadal pozostaję ich wierną fanką. Uwielbiam testować ich nowości, zwłaszcza jeśli pojawia się seria, która idealnie wpasowuje się w aktualne potrzeby mojej skóry. Dlatego obecnie w mojej pielęgnacji króluje seria Clean Formance, cudowne remedium na problemy skórne związane z obowiązkiem noszenia maseczek.
Clean Formance. Wegańskie. Naturalne. Skuteczne.
„Seria wysoce skutecznych kosmetyków o recepturach cleane, zawierających ponad 95% naturalnych składników, uzupełnionych dodatkowo innowacyjnym kompleksem pre i probiotyków. Wzmacnia barierę skórną i utrzymuje równowagę mikrobiomu, dzięki czemu skóra zyskuje zdrowy i promienny wygląd.”
„Linia wegańskich kosmeceutyków do pielęgnacji wymagającej skóry, wspierających jej barierę ochronną i zapewniających witalną cerę o zdrowym wyglądzie. Kosmetyki linii CLEANFORMANCE to „czyste” receptury skomponowane w przynajmniej 95% ze składników pochodzenia naturalnego, ale pozwalające równocześnie uzyskać wysoką skuteczność działania. Produkty nie zawierają glutenu, silikonów, parabenów, olejów mineralnych, mikroplastiku, syntetycznych substancji zapachowych ani PEGów.”
Tyle mówi o tej serii kosmetyków producent, a ja po pierwsze cenię je za fajny skład i wykorzystanie głównie naturalnych składników. Po drugie linia ta doskonale wpasowuje się w aktualne potrzeby niemal każdej skóry. Od kilku miesięcy, zwłaszcza od momentu wprowadzenia obowiązku noszenia maseczek, widzę jak z dnia na dzień stan mojej skóry się pogarszał, zwłaszcza w miejscach zakrytych przez maseczkę. Odkąd regularnie stosuję te kosmetyki, a mijają właśnie 3 miesiące, stan mojej skóry znacznie się poprawił, problemy skórne zniknęły, cera jest bardziej promienna i lepiej nawilżona. Po trzecie, kosmetyki są w bardzo przystępnych cenach (jak na markę Doktor Babor 😊), co dodatkowo zachęca mnie do ich kupna.
Clay Multi-Cleanser
To kosmetyk dwa w jednym, czyli preparat na bazie glinki do oczyszczania skóry twarzy i maseczka. Pierwszy raz stosuję do zmywania makijażu i zanieczyszczeń z twarzy kosmetyku na bazie glinki i jestem bardzo zadowolona, tak bardzo, że kończę już drugie opakowanie 😊 Stosuję codziennie podczas porannej i wieczornej pielęgnacji, a dwa razy w tygodniu pozostawiam na oczyszczonej skórze twarzy trochę dłużej i używam jako maskę. Skład jest bardzo fajny:
- Kompleks pre i probiotyków, który wzmacnia funkcje ochronne skóry i pomaga utrzymać równowagę jej mikrobiomu.
- Ekstrakt z kory klonu czerwonego chroni przed przedwczesnym starzeniem się oraz pomaga utrzymać gładką cerę.
- Glinka kaolinowa, która koi i matuje cerę.
- Oleje roślinne (słonecznikowy i z pestek winogron) nawilżają, zmiękczają i wygładzają skórę, chroniąc jednocześnie przed szkodliwym działaniem wolnych rodników i wzmacniają naskórek.
Polecany jest szczególnie do skóry zmęczonej, wymagającej regeneracji, ze skłonnością do przetłuszczania się. Nie powoduje przesuszania skóry, przy równoczesnej regulacji wydzielania sebum. Przy systematycznym stosowaniu skóra jest prawidłowo oczyszczona, pełna blasku i gładsza. W mojej opinii to doskonały kosmetyk do demakijażu dla posiadaczek cery mieszanej i dla miłośniczek wszelkich glinek, czyli dokładnie dla mnie 😊
Deep Cleansing Pads – płatki do oczyszczania skóry
Co kilka dni do oczyszczania skóry twarzy stosuję zamiennie aktywowane wodą płatki do demakijażu. Wykonane są z polilaktydu, biodegradowalnego polimeru, który dzięki specjalnym tłoczeniom ma również delikatne działanie peelingujące. Moim zdaniem doskonale zastępują peeling, zwłaszcza przy cerze wrażliwej i naczynkowej, której jestem posiadaczką i ten etap pielęgnacji powinien być wyjątkowo delikatny. Składniki aktywne płatków to:
- Kompleks pre i probiotyków.
- Ekstrakt z wąkrotki azjatyckiej, która stymuluje syntezę kolagenu wzmacniając ściany naczyń włosowatych, działa antyoksydacyjnie i zmniejsza zaczerwienienia skóry.
W efekcie stosowania skóra jest idealnie oczyszczona, jedwabiście gładka i miękka. Płatki bardzo dokładnie zmywają makijaż, również ten z oczu (jedna strona płatków jest gładsza i to właśnie ona służy do demakijażu oczu i ust), nie powodują podrażnień, zaczerwienień, a do tego bardzo dokładnie oczyszczają skórę..
Reneval Overnight Mask – maska do stosowania na noc
To bogata w składniki odżywcze maska o kremowej konsystencji, która odpręża, nawilża i pielęgnuje skórę twarzy podczas snu. Ta maska to mój prawdziwy hit! Działa idealnie na moją skórę, rano budzę się z doskonale nawilżoną i odprężoną skórą, niemal jak po 2 godzinach spędzonych na pielęgnacji u kosmetyczki. Aż 97% składników maski jest pochodzenia naturalnego, w tym:
- Kompleks pre i probiotyków.
- Ekstrakt z kory klonu czerwonego.
- Naturalne pektyny z jabłka, które intensyfikują działanie czynnika nawilżającego, optymalizując gospodarkę wodną skóry.
- Kwas hialuronowy o działaniu intensywnie nawilżającym.
- Naturalne oleje (arganowy, ze słodkich migdałów, z pestek winogron, z orzechów makadamia oraz masło z masłosza), które nawilżają skórę, nadają jej miękkość i elastyczność. Ponadto regenerują skórę twarzy, odbudowują naturalny płaszcz lipidowy i działają antyoksydacyjnie.
- Witamina E skutecznie chroniąca skórę przed wolnymi rodnikami i utratą wilgoci, przy jednoczesnym uelastycznieniu jej.
Maska całonocna polecana jest szczególnie do skóry narażonej na szkodliwy wpływ środowiska i działanie stresu, zmęczonej, wymagającej nawilżenia i regeneracji. Przy regularnym stosowaniu 1-2 razy w tygodniu spowoduje bardziej promienny, gładszy i odprężony wygląd naszej skóry. Moja cera po całonocnym działaniu maski jest niemal idealna, a co najważniejsze, jakoś łatwiej pamiętam o nałożeniu maski całonocnej niż takiej tradycyjnej.
Awakening Eye Cream – krem pod oczy
Bardzo delikatny krem do pielęgnacji skóry wokół oczu, który pobudza mikrokrążenie, zmniejsza obrzęki i cienie pod oczami. Używam go codziennie rano i jestem zachwycona jego działaniem. Ma lekką konsystencję i łatwo się wchłania, do tego aż 95% składników jest pochodzenia naturalnego, w tym:
- Kompleks pre i probiotyków.
- Ekstrakt z kory klonu czerwonego.
- Kompleks z wyciągu z kory jesiony, niacyamidu i krzemu organicznego, który wspomaga mikrocyrkulację krwi w skórze, pomaga zmniejszyć obrzęki i widoczność cieni pod oczami.
- Kwas hialuronowy.
- Naturalne oleje (z orzechów makadamia, sezamowy i oliwę z oliwek), które intensywnie nawilżają skórę, chronią ją przed przesuszeniem oraz nadają jej gładkość i miękkość.
- Mikropigmenty odbijające światło przez co optycznie niwelują niedoskonałości skóry.
Krem polecany jest szczególnie do zmęczonej, wymagającej regeneracji skóry wokół oczu, narażonej na szkodliwy wpływ środowiska i działanie stresu. W rezultacie stosowania skóra jest wypoczęta, witalna i promienna.
Phyto CBD Cream
Kojący krem z kannabidiolem (CBD) i olejem z konopi siewnych, który wzmacnia barierę ochronną skóry, poprawia kondycję zmęczonej, nadwerężonej skóry. Krem stosuję podczas porannej pielęgnacji twarzy i odkąd go stosuję, nie mam problemów z pojawiającymi się wypryskami, krostkami, które pojawiały się w efekcie noszenia maseczek ochronnych. Do tego idealnie sprawdza się pod makijaż, nie powoduje przetłuszczania skóry, doskonale ją nawilża. Do tego wszystkiego jest bardzo wydajny! W swoim składzie zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego w tym:
- Kompleks pre i probiotyków.
- Ekstrakt z kory klonu czerwonego.
- Ceramidy o strukturze identycznej ze strukturą skóry, które błyskawicznie uzupełniają niedobór lipidów i wzmacniają naturalną barierę ochronną skóry.
- Kannabidol (CBD), który przywraca naturalną równowagę skóry, łagodzi stany zapalne i podrażnienia, zapewnia zdrowy wygląd cery.
- Olej z nasion konopi siewnych, bogaty w kwasy omega-6 i omega-3, stymuluje odnowę lipidowej bariery ochronnej skóry oraz zwiększa jej odporność na wpływ czynników zewnętrznych.
- Naturalne oleje – ze słodkich migdałów, z awokado i masło z masłosza.
Krem szczególnie polecany do skóry wrażliwej, a także narażonej na działanie stresu, bladej, zmęczonej i podrażnionej. Skóra w efekcie systematycznego stosowania kremu staje się miękka i gładka, a także zyskuje zdrowy wygląd. Do tego kannabidol i olej z nasion konopi siewnych staje się coraz bardziej popularny w kosmetykach do pielęgnacji twarzy, więc warto spróbować, czy dla Ciebie też będzie idealny.
W ramach grupy samopomocy wśród blogerów.
Część. Nie jestem zwolennikiem stosowania takiej kosmetyki, ani nie znam za bardzo grupy docelowej dla takiej oferty.
Moim zdaniem, masz ciekawe pomysły w zakresie wizualnym. Smak i styl OK. Dla mnie za dużo w tym tekstu, ale nie wiem, czy to czasem nie jest efekt zbyt długiego siedzenia dziś na kompie i zmęczenia. Z całej Twojej strony zorientowałem się, że jesteś również zwolenniczką podróży i kwiatów. W takim razie zapraszam na bloga. Pozdrawiam i życzę najlepszego
Moje ulubione! Kupiłam kiedyś maskę ze względu na to, że w mojej małej drogerii była jakaś promocja i tak zostałam z tą serią! Jestem więcej, niż zadowolona!
Ja zawsze wybieram tylko wegańskie kosmetyki. Nie mogłabym stosować produktów, które przyczyniły się do cierpienia zwierząt.