W tym roku zgodnie z zasadą #chciećmniej postanowiłam nie kupować dekoracji świątecznych, wykorzystam te, które mam z ubiegłego roku, a resztę zrobię sama! Moje fascynacje DIY odżyły na nowo, do tego odkryłam, że sprawia mi to niesamowitą radość 🙂 W takich okolicznościach powstał mój biały zimowy wianek!
Od czego zacząć?
Od inspiracji! Jeśli nie macie pomysłu jaki wianek zrobić, warto poszukać inspiracji na stronach ulubionych florystów, w gazetach czy na pintereście. To ostatnie miejsce to studnia bez dna, pełna pięknych przedmiotów i za każdym razem jak tam wchodzę znajduję coś niesamowitego! Drugi krok to zakupy, ja od jakiegoś czasu jestem stałym bywalcem hurtowni florystycznych i znajduję tam prawdziwe cuda, w bardzo przystępnych cenach.
Jak zrobić biały zimowy wianek?
Do zrobienia mojego wianka potrzebowałam:
- gotowego, uplecionego z gałązek i pomalowanego na biało wianka – koszt 18zł,
- złotych, matowych serduszek – koszt 12zł,
- opakowania białych piórek (wykorzystałam 1/4 opakowania) – koszt 3,50zł,
- perełek na żyłce (wykorzystałam połowę) – koszt 6,50zł,
- zawieszki – koszt 3,50zł,
- pistolet do kleju – koszt 25zł (przyda się jeszcze nie raz).
Udekorowanie mojego wianka, czyli przyklejenie wszystkich elementów zajęło mi jakieś pół godziny. Pistolet na klej sprawdza się świetnie, bardzo łatwo umocować wszystkie elementy, ułożyć je tak jak chcemy i mamy pewność, że za chwilę nie odpadną. Jeśli do tej pory nie używaliście pistoletów do kleju to polecam! Podczas klejenie uważajcie na palce, klej jest gorący i ciężko usunąć go ze skóry. Jeśli robicie dekoracje z dziećmi, pamiętajcie, żeby klejeniem zająć się osobiście.
Mój biały zimowy wianek nie jest typowo świąteczny, dlatego doskonale sprawdzi się jako dekoracja ściany, aż do wiosny, a może i dłużej. To była przemyślana decyzja, chciałam coś uniwersalnego, co nie będzie przez większość roku leżało w pudle w piwnicy. A tak wgląda powieszony na ścianie 🙂
Piękny jest 🙂 Mojej Mamie też by się spodobał! Boski łapacz snów – sama robiłaś?
Ten akurat nie 🙂 Ale niedługo zaprezentuję na blogu moje dzieło 🙂
Piękna świąteczna ozdoba, szczególnie kolorystyka przypadła mi do gustu 🙂
Biały teraz w modzie 🙂
przecudny !
Dziękuję! 🙂
Mam biały wianek w spiżarni i już kolejny rok nie mam pomysłu na jego dekoracje (za to namiętnie kupuję wianki jodłowe) – dzięki za inspiracje 🙂 Wesołych Świąt!
Koniecznie go wykorzystaj 🙂 Dla ciebie też wesołych Świąt, spędzonych w miłej, rodzinnej atmosferze!
Piękny jest ten wianek. Taki stylowy, a jednocześnie bardzo minimalistyczny. te piórka nadają mu lekkości. W tym roku też nie kupuje nowych ozdób tylko staram się wykorzystać, to co mam w domu.
Cieszę się, że Ci się podoba 🙂 Oczywiście popieram recykling starych dekoracji 😉
Uroczy, ale moje serce całkowicie podbił łapacz snów. 🙂
Nie dziwię się 🙂 Uwielbiam go!
Taki wianek to nawet bez świąt jest bardzo ładną ozdobą 🙂 Mnie szczególnie podobają się te piórka 🙂
Dokładnie! Jest w sumie dość uniwersalny więc nie zamierzam go szybko zdjąć ze ściany 🙂